W połowie roku Arval osiagnął liczbę 1100 w pełni elektrycznych aut w wynajmie. Obecnie finansowana flota zeroemisyjnych samochodów dostawczych (eLCV) to ponad 500 sztuk. Znaczna część tych pojazdów została sfinansowana z wykorzystaniem dotacji z programu „Mój Elektryk”.
– Widzimy rosnące zainteresowanie klientów w pełni elektrycznymi modelami samochodów. Od czerwca, gdy poinformowaliśmy o 1000 aut elektrycznych w wynajmowanej flocie, oddaliśmy do użytkowania 100 kolejnych elektryków. Udział pojazdów BEV w lipcu wyniósł blisko 20 proc. Przy obecnych cenach paliwa korzystanie z elektrycznego napędu bardzo szybko przynosi wymierne korzyści. Dodatkowo większe przedsiębiorstwa zwracają uwagę na kwestie ekologiczne i związane z tym korzyści wizerunkowe. Także „Mój Elektryk” przyspieszył elektryfikację polskich firm – mówi Robert Antczak, dyrektor Generalny Arval Service Lease Polska.
Ponad 400 klientów wynajmujących od Arval samochody elektryczne skorzystało z dotacji w ramach programu „Mój Elektryk”.
Najpopularniejsze elektryczne modele
Wśród najchętniej wybieranych samochodów osobowych we flocie Arval są Tesla Model 3, Mercedes EQC oraz Hyundai Kona. W segmencie samochodów użytkowych największe floty elektrycznych pojazdów zbudowali dotychczas klienci wybierający Nissany eNV200. Podium uzupełniają Fiaty e-Ducato oraz dostawcze MAN e-TGE.
– Koncerny motoryzacyjne w ostatnich miesiącach były gotowe dostarczać elektryczne modele szybciej niż pojazdy z tradycyjnym napędem. W ofercie Arval dostępne są również nowe marki zasilane energią elektryczną, np. osobowy Seres czy dostawczy Maxus. Ich przewagą jest nie tylko atrakcyjna cena, ale także niemal natychmiastowa dostępność. Sądzimy, że te czynniki mogą przyspieszyć transformację energetyczną na polskich drogach – dodaje Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobilty Observatory.