Karty płatnicze z plastikowych butelek zebranych na plażach

Pierwsze „zielone” karty płatnicze wykonane z pochodzącego z odzysku materiału Ocean Plastic® trafiły już do portfeli klientów PKO BP. Jedna karta wykonana z Ocean Plastic® to przetworzona jedna plastikowa butelka pochodząca z odzysku.

Jeszcze w tym roku klienci PKO BP bedą stopniowo otrzymywać karty w bardziej ekologicznej wersji – wykonane z materiałów z recyklingu.

Ekologicznie karty wyprodukowano w 70 proc. z Ocean Plastic®, czyli plastiku PET pochodzącego z recyklingu (tzw. rPET). Materiał pochodzi z przetwarzania plastikowych butelek odzyskiwanych ze środowiska naturalnego przez ekologiczną organizację Parley for the Oceans. Do końca 2023 roku PKO rozpocznie również stopniowe wydawanie wszystkich swoich nowych i wznawianych plastikowych kart w bardziej ekologicznej wersji. Powstaną z materiałów pochodzących z odzysku. W miejsce standardowego tworzywa sztucznego PVC stosowanego do produkcji kart płatniczych, zostanie wykorzystane PVC z recyklingu (tzw. rPVC).

W portfelach klientów PKO BP znajduje się 10 milionów kart płatniczych wydanych przez bank – jest to około 50 ton plastiku. Przewidujemy, że plastikowe, fizyczne karty płatnicze już niedługo zaczną znikać z rynku i będą stopniowo zastępowane przez karty cyfrowe. Karty oferujące co najmniej takie same funkcje co karty tradycyjne, ale dostępne jedynie w wersji cyfrowej w aplikacjach bankowych czy w serwisach internetowych instytucji finansowych – powiedziała Edyta Tararuj z PKO BP.

Nowe karty różnią się wizualnie umieszczonym na rewersie napisem „Wykonano w 70% z Ocean Plastic®” wraz z symbolem recyklingu. Zastosowanie maksymalnie 70 proc. tworzywa PET pochodzącego z odzysku wynika ze specyfiki konstrukcji karty i wymagań technologicznych procesu jej produkcji. Także konieczności spełnienia międzynarodowych norm definiujących jakość kart. Plastikowe butelki zbierane są np. na plażach oceanicznych, na wyspach i obszarach przybrzeżnych w krajach, w których najprawdopodobniej nie poddano by ich recyklingowi i trafiłyby do oceanów.