Recykling tekstyliów może okazać się koniecznością

Recykling tekstyliów

Przemysł modowy jest dziś jednym z największych trucicieli środowiska. Emituje 1,2 mld ton ekwiwalentu CO2 na rok, czyli więcej niż łącznie branże żeglugowa i lotnicza. Recykling tekstyliów może więc okazać się koniecznością.

Produkowanie większej ilości ubrań to nie tylko większa emisja, ale też coraz większe zużycie surowców. Jedną z proponowanych inicjatyw, by ograniczyć ten negatywny wpływ, jest recykling tkanin i przywracanie materiałów do obiegu. Nie jest to jednak takie proste, szczególnie w przypadku włókien mieszanych.

Trzecia najbardziej trująca gałąź przemysłu

Raport Światowego Forum Ekonomicznego z 2021 roku stawia przemysł modowy wraz z łańcuchami dostaw na trzecim miejscu pod względem zatruwania środowiska. Zaraz po produkcji żywności i budownictwie. Jednym ze sposobów zmniejszenia tych emisji jest stosowanie recyklingu włókien, jeśli jest to wykonalne. Raport Banku Światowego wskazuje, że 87 proc. tkanin ze zużytej odzieży jest spalanych lub wysyłanych na wysypiska śmieci. 

– Mówiąc w dużym uproszczeniu, ubrania można przetworzyć. Łatwiej jest to zrobić, kiedy wykonane są one z materiałów jednorodnych, bo im bardziej skomplikowany materiał, tym jest trudniejszy do przetworzenia. Jako przykład można podać np. swetry czy spodnie, które zazwyczaj są wykonane z jednego rodzaju surowca, i one są łatwe do przetworzenia – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Łukasz Marzec, prezes Polfibry. – Materiały bardziej złożone typu kurtki, płaszcze zrobione z tkanin bawełnianych, ale z wypełnieniami poliestrowymi, jest zdecydowanie ciężej odzyskać i jest to bardziej kosztowne.

Wielomateriałowość nie sprzyja recyklingowi

Recykling tekstyliów jest możliwy zarówno w przypadku materiałów syntetycznych takich jak poliester, poliamid czy polipropylen. Ale także naturalnych takich jak wełna, bawełna czy len. Według Textile Exchange poliester poddany recyklingowi mechanicznemu generuje o 70 proc. mniej emisji niż pierwotna produkcja poliestrowych włókien. Łukasz Marzec wyjaśnia, że wymieszanie włókien sztucznych i naturalnych w pewnym stopniu uniemożliwia odzysk.

– Ostatnio coraz więcej materiałów tworzy się z włókien złożonych. Wełna jest mieszana z poliamidem albo poliestrem, czyli włókna naturalne z włóknami sztucznymi. Kiedyś stosowano tylko jeden rodzaj włókien. To się moim zdaniem w jakimś stopniu zmienia na gorsze. Głównie ze względu na to, że wymieszanie uniemożliwia odzysk tych włókien – podkreśla prezes Polfibry.

– Materiały jednorodne typu czysty poliester, czysta bawełna są dosyć proste do rozwłóknienia, do odzyskania. W przypadku materiałów laminowanych, powlekanych, wypełnianych jakimiś innymi surowcami w pewnym momencie robi się to po prostu nieopłacalne.

Ekspert tłumaczy, że w procesie rozwłókniania powstaje tzw. włókno regenerowane, czyli luźne włókna danego surowca. Można je później na przykład skręcić, stworzyć przędzę, z której następnie powstaje tkanina, a z niej szyte są ubrania. Z włókien można stworzyć także różnego rodzaju filce. Są one idealne do stosowania w przemyśle. Świetnie sprawdzają się np. jako wygłuszenia w drzwiach samochodów. Także jako izolacja termiczna w lodówkach czy warstwa dystansowa pomiędzy elementami mebli tapicerowanych. 

Recykling tekstyliów: kluczowa jest jakość surowca

Bardzo ważne jest, uświadomienie ludziom, że odpady tekstylne mogą zostać poddane recyklingowi. Należy traktować je w odpowiedni sposób, nie jako śmieci, ale jako surowiec do odzysku.

– Główną zasadą jest to, że materiały, które poddajemy recyklingowi, powinny być czyste. Odzież używana bardzo często jest składowana w różnych miejscach, gdzie dostaje się wilgoć czy jakieś zanieczyszczenia, a to uniemożliwia odzysk. Jeżeli te materiały składujemy w odpowiedni sposób czy pierzemy je przed odzyskiem, to jak najbardziej możemy je poddać recyklingowi– podkreśla prezes Polfibry.

Jak dodaje, sam proces odzysku włókien także jest ekologiczny.

– Alternatywą dla odzysku jest utylizacja termiczna czy składowanie na wysypisku, więc jest to jak najbardziej ekologiczne rozwiązanie. A sam proces polega tylko na mechanicznym rozwłóknianiu tych materiałów. Nie powstają tam żadne dodatkowe odpady, jakieś rzeczy toksyczne, jedynie kurz z materiału, który jest rozwłókniany – mówi Łukasz Marzec. 

– Zdecydowanie recykling wszystkich materiałów to przyszłość. Brakuje nam surowców na świecie, generujemy bardzo dużo odpadów. Moim zdaniem to jedyny właściwy kierunek– dodaje.