Odzysk aluminium w Polsce wynosi 60-65 proc. To wynik lepszy niż wymagany przez UE. Jednak nie oznacza to, że nie może być lepiej. Raport „Recykling aluminium – w kierunku zamknięcia obiegu” przygotowany przez Fundację na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych Recal wskazuje największe bariery, wyzwania, trudności oraz szanse przed branżą.
Co wiemy o rynku odzysku aluminium i jakie są największe problemy, jeżeli chodzi o jego recykling?
Segregacja aluminium – problem na poziomie komunikacji
Mieszkańcy często dostają sprzeczne sygnały, jak powinni segregować odpady zawierające aluminium. To sprawia, że wiele z nich trafia do odpadów zmieszanych, a nie żółtego pojemnika. Gminy powinny doprecyzować́ – najlepiej w porozumieniu z obsługującą̨ firmą komunalną – zasady zbierania opakowań́ z aluminium. Także upewnić́ się, że w ich materiałach dla mieszkańców nie ma błędów lub nieścisłości. Idealnym przykładem jest tu folia aluminiowa. Tylko (lub aż) ponad połowa (64 proc.) samorządów słusznie zakomunikowała, że ten odpad – jak sama nazwa wskazuje – zawiera metal, którym jest aluminium. Powinien zatem trafić́ do żółtego pojemnika. Gdzie trafia folia w pozostałych gminach? Zapewne do strumienia zmieszanego. Jeszcze gorzej wygląda kwestia z tzw. platynkami (foliowe zamknięcia do opakowań np. mlecznych). Tylko 11 gmin wskazuje żółty worek jako miejsce ich umieszczania. Jedynie 3 z nich sugerują mieszkańcom oderwanie od plastikowego kubka.
10 procent więcej dzięki inwestycjom w instalacje komunalne
Doinwestowanie instalacji komunalnych i doposażenie ich w dodatkowe separatory wiroprądowe będzie najszybszym sposobem, by znacząco poprawić́ recykling aluminium. Według cytowanych w raporcie specjalistów z Politechniki Śląskiej spowoduje to wzrost poziomu recyklingu dla wszystkich opakowań́ aluminiowych o przynajmniej 15 punktów procentowych. Czyli z obecnych 65 proc. do przynajmniej 80 proc. Wartości te będą jeszcze wyższe dla aluminium wydzielanego z odpadów zebranych selektywnie.
Aluminium to nie tylko puszki po napojach.
Raport nasuwa wniosek, że dla wielu samorządów aluminium to tylko puszki po napojach. A przecież mamy jeszcze np. puszki ciśnieniowe (aerozole) i folię aluminiową. Praktyka pokazuje, że odpady te zbyt często trafiają̨ do strumienia odpadów zmieszanych. A przecież jest to ewidentnie stratą wartościowego surowca, którego sprzedaż̇ zmniejsza koszty systemu komunalnego dla mieszkańców.
Optymalizacja procesu
Już̇ samo odpowiednie ustawienie maszyn i zoptymalizowanie pracy instalacji komunalnych pozwala odzyskać́ nawet dwa razy więcej wartościowego surowca do recyklingu. W zależności od konfiguracji urządzeń́ w przebadanych sortowniach efektywność́ wydzielenia aluminium waha się od 40 do 83 proc. dla puszek napojowych i od 59 do 81,5 proc. dla opakowań́ ciśnieniowych.
Segregujemy tylko w domu
W raporcie można przeczytać, że około 25–30 proc. puszek napojowych otwieranych jest poza miejscem zamieszkania. Ponad 90 proc. ankietowanych zadeklarowało, że wyrzuca opakowania po napojach do specjalnie przeznaczonego kosza (o ile są̨ one w domu). Z kolei, gdy pytanie dotyczyło miejsc publicznych tj. parki czy plaże, podobną deklarację składał już̇ tylko co drugi pytany (dokładnie 49 proc.).
300 rowerów z popiołów ze spalarni
Nawet 2000–3000 ton aluminium rocznie można odzyskać́ z popiołów w spalarniach (można z tego zrobić́ nawet 300 aluminiowych ram do rowerów). Potrzebne do tego są odpowiednie nakłady inwestycyjne, aby poprawić́ efektywność́ wydzielania metali nieżelaznych z popiołów pozostałych ze spalania również̇ resztkowych odpadów komunalnych.
Zobacz cały Aluprzewodnik „Recykling aluminium – w kierunku zamknięcia obiegu”
Najbardziej wartościowy surowiec w odpadach
O przyczyny takiego stanu rzeczy zapytaliśmy Jacka Wodzisławskiego – prezesa Zarządu Fundacji na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL. Oto jak skomentował wysoki poziom zbiórki aluminium:
Opakowania z aluminium to najbardziej wartościowy surowiec wtórny w odpadach komunalnych. Wszystkie wprowadzane na polski rynek opakowania, w których aluminium jest materiałem dominującym to około 95 tys. ton. 2/3 tej masy stanowią puszki do napojów, których recykling od lat przekracza 80 proc. Wartość jednej tony puszek po napojach to obecnie nawet 8.000 zł. Materiał ten stanowi „łakomy kąsek” zarówno dla osób indywidualnie sprzedających je w punktach skupu, jak i dla sortowni odpadów. A te coraz lepiej radzą sobie z automatycznym wydzielaniem aluminium.
Wymagane przepisami wspólnotowymi poziomy odzysku i recyklingu opakowań z aluminium w nadchodzących latach wynoszą 51 proc. w 2025 r. oraz 60 proc. w 2030 r. Około 60-65 proc. wynosi aktualny, krajowy poziom recyklingu wszystkich opakowań aluminiowych (czyli nie tylko puszek napojowych, ale również puszek ciśnieniowych, żywnościowych, folii aluminiowej itp.). To o 10–15 proc. lepszy wynik niż wymaga tego dyrektywa.
Inwestycje i działania lokalne konieczne do utrzymania poziomów
Na pytanie czy będziemy w stanie utrzymać się ponad unijną średnią Jacek Wodzisławski powiedział:
Analizy, które w ostatnim czasie przeprowadziliśmy z Politechniką Śląską, jednoznacznie pokazały, że dzięki inwestycjom w systemy automatycznego wydzielania opakowań aluminiowych w sortowniach poziom recyklingu wszystkich opakowań z tego surowca można podnieść o przynajmniej 15 pp. Z perspektywy branży wydaje się to bardzo korzystnym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że okres zwrotu z inwestycji w nowoczesne separatory wiroprądowe wynosi od 1 roku do 5 lat. Łączne nakłady inwestycyjne potrzebne w tym zakresie szacowane są na poziomie 100–120 mln zł w perspektywie do 2028 r.
Podniesienie wydajności procesu sortowania metali nieżelaznych, ze szczególnym uwzględnieniem wydzielenia opakowań aluminiowych, sprzyja osiągnięciu wyższych niż wymagane przez unijne prawo poziomów recyklingu. Wiąże się także z konkretnymi korzyściami środowiskowymi i ekonomicznymi. Już dziś, by stać się konkurencyjnymi na rynku, zarządzający instalacjami komunalnymi, czyli sortowni odpadów komunalnych powinni myśleć o rozbudowie i modernizacji.
Do kluczowych wyzwań przed jakimi stoi branża recyklingu aluminium to wsparcie recyklingu lokalnego. Chodzi o to, aby był on, jak najbliżej konsumenta. Dzięki temu można by skracać łańcuchy dostaw surowca wtórnego i redukować koszty energetyczne przetwarzania. Do tego też nas pośrednio zmusza sytuacja geopolityczna. Może się okazać, że odejdziemy od globalizacji na rzecz regionalizacji produkcji, a wtedy będziemy musieli być maksymalnie samowystarczalni.