Miliardy w zasięgu ręki – łańcuch dostaw w lądowej energetyce wiatrowej

Rozwój lądowej energetyki wiatrowej oznacza przyśpieszenie polskiej transformacji energetycznej i szereg korzyści dla gospodarki. Raport pt. „Krajowy łańcuch dostaw w lądowej energetyce wiatrowej” wskazuje, że obecnie konieczne jest wypracowanie oraz wdrożenie konkretnych rozwiązań. Takich, które pozwolą na zatrzymanie jak największej kwoty inwestycji w krajowej gospodarce, rozwój łańcucha dostaw i eksportu polskich firm. Także stworzenie nowych miejsc pracy.

Raport Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej i Instytutu Jagiellońskiego pt. „Krajowy łańcuch dostaw w lądowej energetyce wiatrowej” pokazuje, że nowe farmy wiatrowe przy najlepszym scenariuszu rozwoju zagwarantują 70-133 mld zł przyrostu PKB. Także 490-935 mln zł dodatkowych wpływów do samorządów, ok. 80 mld zł zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw oraz 51 do 97 tysięcy nowych miejsc pracy w perspektywie do 2030 r. Aby ten scenariusz się spełnił konieczne jest doprowadzanie do końca procesu liberalizacji ustawy odległościowej i zmiany obecnie obowiązujących przepisów zakazujących lokalizacji nowych farm wiatrowych.

Local content najważniejszy

Wyniki raportu „Krajowy łańcuch dostaw w lądowej energetyce wiatrowej” wskazują, że kluczowym wyzwaniem transformacji elektroenergetyki jest obecnie tzw. local content. Chodzi o jak największy poziom zysku polskich firm oraz przemysłu. Aby tak się stało konieczne jest wypracowanie oraz wdrożenie rozwiązań pozwalających na zatrzymanie jak największej kwoty inwestycji w krajowej gospodarce. Dodatkowo rozwój łańcucha dostaw i eksportu polskich firm, a także stworzenie nowych miejsc pracy. 

Rozwój lądowych farm wiatrowych w Polsce ma olbrzymi wpływ na PKB, rynek pracy i sytuację zakładów produkcyjnych. Realizacja tego typu projektów zwiększy aktywność polskich firm działających w łańcuchu dostaw. Szacuje się, że może też przyczynić się do powstania od 51 do 97 tysięcy nowych miejsc pracy. Potencjał wkładu krajowego w łańcuchu dostaw dla lądowych farm wiatrowych ocenia się obecnie na 55-60 proc. Przez najbliższych 10 lat możliwe jest osiągnięcie nawet 75 proc. 

Transformacja musi przyspieszyć

 Transformacja energetyczna wymaga przyspieszania, a co za tym idzie, stworzenia jak najlepszych warunków rozwoju dla bezemisyjnych i odnawialnych źródeł energii. Szczególnie dla farm wiatrowych na lądzie, które w ostatnich latach stały się najtańszym źródłem energii w Polsce. Niestety – bez zmian w prawie może nie powstać żadna nowa elektrownia wiatrowa. Bez złagodzenia zasady 10H w tym roku, Polska, nasi konsumenci i gospodarka będą mieli ogromne problemy. Nie tylko cały przemysł zaprzepaści szanse rozwoju i podniesienia konkurencyjności. Stracą też obywatele, którzy już dziś mierzą się z drakońskimi podwyżkami cen prądu. Niekontrolowane wzrosty cen może powstrzymać jedynie budowa nowych mocy w energetyce wiatrowej na lądzie. W przeciwnym wypadku konsekwencje mogą być dramatyczne, jeżeli chodzi o koszty energii – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Dalsze utrzymywanie się̨ restrykcyjnych przepisów ograniczających lokalizację w postaci tzw. zasady 10H, oznacza dalszy zanik mocy produkcyjnych i firm usługowych dla branży. Można zaryzykować stwierdzenie, że brak odblokowania potencjału farm na lądzie przełoży się̨ na wysokość udziału krajowych dostawców w łańcuchach dostaw.

Inwestycje w energetykę wiatrową to nie tylko czysta energia

– Wnioski raportu należy analizować nie tylko z punktu widzenia branży wiatrowej i samego sektora energetycznego. Warto także zauważyć zyski ekonomiczne płynące dla gospodarki krajowej. Inwestycje w energetykę wiatrową to nie tylko czysta energia. To również wymierne korzyści dla budżetu państwa i budżetów lokalnych samorządów, a także tysiące miejsc pracy. Patrząc z tej perspektywy na transformację energetyczną możemy dostrzec, iż niesie ona za sobą wiele szans na budowę nowoczesnej i dynamicznej gospodarki – dodaje Janusz Gajowiecki.

Dodatkowym czynnikiem pozytywnie wpływającym na możliwości zwiększenia udziału komponentu polskiego jest planowany rozwój i potencjalnie dostępne finansowanie morskiej energetyki wiatrowej.

 – W momencie, kiedy jesteśmy na starcie projektu morskich farm wiatrowych, to wiatraki na lądzie mogą dać impuls dla kluczowych sektorów przemysłu. W tym przemysłu stalowego, konstrukcyjnego, odlewniczego i wielu innych, do przygotowania na dużo wyższe tonaże i gabaryty tych konstrukcji. Zielone światło dla ich rozwoju to informacja dla krajowego przemysłu oraz branży usługowo-instalacyjnej. Sygnał, by rozpocząć inwestycje w infrastrukturę wytwórczą, nowe technologie, kadry, które pozwolą na rozwój łańcucha dostaw zarówno dla lądowej, jak i morskiej energetyki wiatrowej – uważa Marcin Roszkowski, Prezes Instytutu Jagiellońskiego. 

Portfel wart nawet 80 mld zł

Portfel zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw lądowych farm wiatrowych wyniesie nawet 80 mld PLN do 2030 r. Oznacza to możliwość wygenerowania średniego rocznego obrotu o wartości pomiędzy 6 a 9 miliardów złotych.

W Polsce inwestycje w rozwój technologii wiatrowych to nie tylko realizacja wyzwania związanego ze zmianą klimatu i ochroną środowiska naturalnego. Także wdrożenie innowacji w produkcji i możliwość ekspansji na rynki UE. Odpowiednie wykorzystanie środków pochodzących z UE, poprzez inwestycje w innowacyjną infrastrukturę produkcyjną dla OZE, w perspektywie długoterminowej przełoży się na rozwój gospodarczy, jakość życia, wysokiej jakości miejsca pracy.

Wnioski z raportu potwierdzają stanowisko całej branży, która od wielu miesięcy walczy o zniesienie barier dla rozwoju nowych inwestycji na lądzie. By wykorzystać wskazane szanse dla gospodarki i rozwoju istniejącego potencjału, niezbędne jest uelastycznienie zasady 10H przy uwzględnieniu głosu społeczności lokalnych.

Raport potwierdza również, że niezbędna jest aktualizacja dokumentów strategicznych w kwestii planowanego udziału lądowej energetyki wiatrowej w miksie energetycznym. Dodatkowo utrzymanie i stabilne systemy aukcyjne, rozwój rynku kontraktów PPA, zwiększenie integracji systemów, czy sprawny proces udzielania niezbędnych pozwoleń.