Gwałtowne zmiany pogody coraz częściej utrudniają rolnikom pracę. Według ekspertów wymaga to zmiany podejścia do rolnictwa oraz zastosowania nowych praktyk w celu osiągnięcia stabilniejszych zbiorów. Pomocne mogą okazać się regeneratywne metody upraw.
Tegoroczne żniwa przeciągają się – intensywne opady wykluczają możliwość zbiorów. W wielu miejscach utworzyły się zastoiska wodne i podtopienia, przez co grunt stał się grząski. Ze względu na konieczność zachowania odpowiedniej wilgotności ziaren, część rolników kosi w oknach pogodowych, również w nocy. Ostatecznie, na jednych polach widać już ścierniska, inne czekają jeszcze wciąż na swoją kolej. Za to wszystko odpowiadają gwałtowne zmiany pogody.
Gwałtowne zmiany pogody: podsumowanie tegorocznych zbiorów
Według danych zbieranych przez ośrodki doradztwa rolnego w woj. opolskim stan zaawansowania zbiorów szacowany jest na ok. 82 proc. zebranego rzepaku. Z kolei dla zbóż ozimych na ok. 30-40 proc. Dolnośląski ODR podaje, że postęp w zbiorach rzepaku to do tej pory ponad 60% proc. skoszonego areału, a w przypadku zbóż – ok. 33 proc.
Według szacunków Izby Zbożowo-Paszowej w tym sezonie wyższe plony odnotowane zostaną na południu kraju. Natomiast znacznie niższe na północy, szczególnie w odniesieniu do zbóż jarych, w tym także kukurydzy.
Początkowe susze zmniejszyły plony i jakość ziarna, natomiast późniejsze opady obniżyły jakość zbiorów, których wartość już została uszczuplona. Nie jest to sytuacja bezprecedensowa. Trudne warunki atmosferyczne takie jak susze, ulewy czy wichury co roku niszczą część plonów i przyczyniają się do powstawania strat. Rolnictwo jest jednym z sektorów, który jest najbardziej narażony na zmiany klimatyczne.
Susze, gwałtowne opady, nieurodzajna gleba – problemy współczesnych rolników
W badaniu GUS dotyczącym koniunktury w gospodarstwach rolnych w drugiej połowie 2022 roku najbardziej pesymistyczne oceny wyrażali użytkownicy gospodarstw specjalizujących się w uprawie roślin. Przewaga opinii negatywnych nad pozytywnymi wyniosła minus 18,4 p. proc. W grudniu 2022 r. prognozy dotyczące zarówno ogólnej sytuacji gospodarstw, jak i opłacalności produkcji rolnej na I półrocze 2023 r. były niekorzystne.
Główną barierą ograniczającą rozwój gospodarstwa rolnego w analizowanym okresie rolnicy wskazali zbyt wysokie koszty produkcji (26,5 proc.). Wśród pozostałych czynników negatywnie wpływających na rozwój gospodarstw najczęściej wskazuje się niekorzystne warunki atmosferyczne. Dodatkowo tylko 27,8 proc. rolników w 2022 r. przeznaczyło posiadane środki finansowe na inwestycje, które mogłyby poprawić wydajność ich działalności.
Tymczasem, dzięki regeneratywnym metodom uprawnym rolnicy nie tylko walczą z efektem cieplarnianym. Także poprawiają zdrowie swojej gleby, sprawiając, że staje się ona bardziej odporna na występujące anomalie pogodowe.
Sposoby na zwiększenie plonów i uodpornienie ich na warunki pogodowe
Gospodarstwa rolne mogą podjąć konkretne działania, aby realnie poprawić swoją sytuację. Jednym z nich jest przejście na rolnictwo węglowe, które długofalowo niweluje czynniki pogarszające koniunkturę.
– Praktyki wdrażane w rolnictwie węglowym to m.in. stosowanie międzyplonów i upraw okrywowych, uprawa roślin strączkowych czy też implementacja rolnictwa konserwującego i utrzymywanie torfowisk. Są one odpowiedzią na zmiany klimatyczne. Także prowadzą do poprawy stanu wyjałowionych gleb, minimalizacji erozji podłoża, oczyszczenia wód powierzchniowych i gruntowych. Ponadto sprawiają, że wszelkie substancje odżywcze pozostają w gruncie. Co za tym idzie – zwiększają wydolność plonów – tłumaczy Eryk Frontczak, z HeavyFinance, startup’u wspierającego rolników w przechodzeniu na zrównoważone metody rolnictwa.
Stosowanie większej liczby zrównoważonych praktyk pozwala także na znaczne ograniczenie kosztów poprzez zmniejszenie wydatków na nawozy syntetyczne oraz pestycydy.
Warto jednak zaznaczyć, że największą zaletą zrównoważonych metod uprawnych jest możliwość generowania przez rolników dodatkowego przychodu poprzez sprzedaż certyfikatów węglowych w ramach rolnictwa węglowego. Gleba ma bowiem ogromny potencjał do przechowywania dużych ilości węgla, który można wykorzystać do walki ze zmianami klimatycznymi. Cały proces zmiany może być dofinansowany.
– Praktyki rolnictwa regeneracyjnego pomagają budować zdrową glebę, która może zatrzymać więcej wody. Dzięki temu jest bardziej odporna na trudne warunki. Prowadzi to do zmniejszenia ryzyka nieurodzaju podczas ekstremalnych zjawisk pogodowych i stabilniejszych plonów, co przekłada się również na jakość produkowanej na ich bazie żywności. Ponadto rolnictwo regeneracyjne ogranicza stosowanie szkodliwych środków chemicznych, zmniejszając zależność gospodarstw od nawozów – mówi Eryk Frontczak.
Rolnictwo regeneratywne może nie tylko zapewnić bardziej odporne plony i ograniczyć konieczność stosowania środków ochrony roślin czy nawadniania pól. Także zapewnia konkretne korzyści finansowe m.in. dofinansowanie działalności, optymalizację kosztów produkcji oraz pasywny dochód w postaci certyfikatów węglowych.