Segregacyjne błędy Polaków od lat takie same

Większość Polaków (ponad 95 proc.) twierdzi, że segreguje śmieci – przynajmniej częściowo. Jednak wejście do pierwszej z brzegu altany śmietnikowej pokazuje coś zupełnie innego. Są takie odpady, które od lat wielu z nas wrzuca tam, gdzie zdecydowanie nie powinny się znaleźć. Ranking segregacyjnych błędów Polaków otwierają lustra, szyby i ręczniki papierowe.

Z badań Zymetra przeprowadzonych wiosną 2024 r. wynika, że dużym problemem są dla nas głównie odpady, które nie nadają się do recyklingu i powinny trafić do czarnego pojemnika (czyli do zmieszanych). Są to:

  • szklanka czy lustro (68 proc. nieprawidłowych odpowiedzi),
  • paragon (59 proc. nieprawidłowych odpowiedzi),
  • szczoteczka do zębów (53 proc. nieprawidłowych odpowiedzi),
  • zużyte ręczniki papierowe (52 proc.),
  • ości ryb i kości (49 proc. nieprawidłowych odpowiedzi)
  • chusteczki higieniczne (43 proc. nieprawidłowych odpowiedzi).

Niestety, niewłaściwie posegregowane, zanieczyszczają frakcje i czasem uniemożliwiają recykling prawidłowo oddzielonych odpadów. Np. opakowania typu kartony do płynnej żywności – choć wyprodukowano je w przeważającej masie z papieru – podczas używania zostały zanieczyszczone płynami i nie mogą trafić do niebieskiego pojemnika z papierem a powinny do tworzyw sztucznych (jako opakowania wielomateriałowe). W papierze co do zasady, powinny znaleźć się wyłącznie produkty czyste, niezabrudzone i przede wszystkim suche. Za to ważne jest aby podkreślić iż opakowań z tworzyw sztucznych nie powinniśmy myć ale w maksymalnym stopniu opróżnić z produktu. Takie puste odpady można wrzucać do żółtego pojemnika.

Odpady zabrudzone z papieru powinny trafiać do innych frakcji. Co nie znaczy, że nie mogą być one poddawane recyklingowi. Jednak to wymaga dobrej logistyki i specjalistycznych technologii recyklingu co w większości gmin obecnie jest nieosiągalne.

Na przykład kartony po płynnej żywności, trafiające do żółtego worka – po wysegregowaniu mogą zostać – w procesie recyklingu mechanicznego – przetworzone na papierowe ręczniki czy inne produkty higieniczne – zauważa Konrad Nowakowski prezes Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań.

Podobnie można postąpić z produktami zanieczyszczonymi tłuszczami trafiającymi do frakcji zmieszanej. Jedna z sieci fast foodów korzysta już z technologii, która umożliwia przetwarzanie opakowań wielomateriałowych zabrudzonych tłuszczami. 

– To bardzo pożądany kierunek zmian. Pozwoli na skuteczne wykorzystanie odpadów, uprości segregację i przyczyni się do budowania gospodarki obiegu zamkniętego. Potrzebny jest jednak efekt skali. Ważne, żeby sortownie, do których trafiają odpady komunalne zobaczyły, że jest to dla nich opłacalne – dodaje Konrad Nowakowski.

Szkło szkłu nierówne…

Z pozoru segregacja szkła jest prosta i nie powinna rodzić jakichkolwiek wątpliwości. Jednak to właśnie przy tej frakcji popełniamy od lat te same błędy.

– Najczęściej popełnianymi przy segregacji szkła błędami są: wrzucanie do pojemnika na szkło potłuczonych luster, szyb, szklanek, talerzy czy w ogóle porcelany. Te odpady powinny trafić do zmieszanych. Do zielonego pojemnika wrzucamy wyłącznie szkło opakowaniowe – zatem butelki, słoiki po żywności i kosmetykach. Kolejnym błędem jest mycie opakowań przed wyrzuceniem – nie musimy tego robić – wystarczy je dokładnie opróżnić. I na koniec pamiętajmy, aby wraz z opakowaniami szklanymi nie wyrzucać plastikowych czy papierowych toreb, w których je gromadzimy – mówi Anna Kamińska z Organizacji Odzysku Opakowań Rekopol.

O zasadach segregacji pisaliśmy tutaj.