Ekoprojektowanie nieruchomości zmienia rynek

ekoprojektowanie nieruchomości

W osiąganiu celów klimatycznych dekarbonizacja sektora budowlanego odgrywa kluczową rolę. Jak wskazują dane ONZ – rynek nieruchomości odpowiada za 38 proc. światowych emisji CO2. W przypadku nowych budynków, szczególnie przemysłowych, projekty uwzględniające rozwiązania ekologiczne stały się standardem. Wymuszają to zresztą sami inwestorzy.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) szacuje, że osiągnięcie zerowej emisji dwutlenku węgla netto w obiektach budowlanych do 2050 roku możliwe będzie tylko wtedy, jeśli bezpośrednie emisje CO2 z budynków spadną o połowę jeszcze przed końcem tej dekady. Z danych wynika, że budynki odpowiadają też za około 50 proc. zużycia wszystkich wydobytych surowców. Ponadto są odpowiedzialne za 33 proc. zużycia wody i 35 proc. generowanych odpadów.

Prawo wymusza ekoprojektowanie nieruchomości

Regulacje prawne, w tym także unijne dyrektywy zobowiązujące firmy do realizacji celów zrównoważonego rozwoju, wymusiły zmiany, które najlepiej widać na rynku nieruchomości przemysłowych.

– Zmniejszanie emisji CO2 i inne rozwiązania ekologiczne to bez wątpienia podstawa współczesnego projektowania, gdzie projekt architektury szczegółowo sprawdza projektant instalacji pod kątem szczegółowych rozwiązań. Dokonuje odpowiednich obliczeń, zgodnie z którymi precyzyjnie jesteśmy w stanie powiedzieć nie tylko, jakie będzie zużycie CO2, ale i jakie będzie zużycie energii, jak i skąd można odzyskiwać ją do ponownego wykorzystania. W przypadku nowych inwestycji – zwłaszcza na rynku przemysłowym, ale nie tylko – ekologiczne rozwiązania, oszczędzające zarówno energię, jak i wodę to nierzadko także wymóg inwestorów. Dlaczego? Bo ekologiczne certyfikacje znacząco podnoszą cenę np. dla przyszłych najemców – zwraca uwagę Marcin Kosieniak, projektant i współwłaściciel biura projektowego PM Projekt, ekspert RRJ Group.

Ekologiczne nieruchomości: rynek akceptuje wyższe ceny

Także w przypadku innych typów budynków – zakładów przemysłowych, obiektów użyteczności publicznej czy w sektorze mieszkaniowym – rozwiązania energooszczędne, wodooszczędne stają się coraz popularniejsze.

Zdaniem ekspertów kluczowa jest świadomość, że jeśli przy projekcie pracuje sprawdzony projektant systemów instalacyjnych, można precyzyjnie sprawdzić i przeliczyć niemal wszystkie możliwe rozwiązania ekologiczne. Chodzi zatem nie tylko o stosowanie popularnych już paneli słonecznych, ale także na przykład o odzyskiwanie ciepła. Coraz powszechniejsze staje się ponowne wykorzystanie ciepła zrzutowego, odpadowego. Np. z serwerowni czy agregatorów chłodniczych, do ogrzania hal z maszynami lub innych części obiektów powiązanych. W zakładach produkcyjnych, gdzie po analizie obiektu można precyzyjnie zaplanować, skąd odzyskać energię i gdzie ją ponownie wykorzystać. Przekłada się to mniejsze zużycie ciepła nawet o 20-30 procent.

Często także mając w ręku projekt od biura architektonicznego, robimy szczegółowe obliczenia dotyczące zysków ciepła dla różnego rodzaju oszklenia, dzięki temu architektowi precyzyjnie możemy wskazać, jaki rodzaj materiału, z jakim współczynnikiem odbicia promieni słonecznych musi zastosować. W kilku projektach skutecznie też wykorzystaliśmy chłodzenie pochodzące z gruntu jako element chłodzenia pasywnego budynku – wylicza Kosieniak.

Panele słoneczne to tylko jeden z ekologicznych elementów projektowania nieruchomości.

Ekoprojektowanie nieruchomości: szara woda i inne innowacje

Poza odzyskiwaniem energii trendem staje się odzyskiwanie wody, energooszczędne baterie odgórnie regulowane, zwłaszcza w budynkach użyteczności publicznej. Także wykorzystanie deszczówki, czyli tzw. wody szarej. Duże obiekty zazwyczaj mają własne zbiorniki wody. Doskonale potrafią się sprawdzać systemy odpylania z ponownym odzyskiwaniem przefiltrowanego powietrza. A to bywa kluczowe zwłaszcza w zakładach produkcyjnych w takich branżach jak spawalnictwo czy stolarka.

– Z pewnością w projektowaniu systemów kluczową rolę odgrywają precyzyjne obliczenia, doświadczeni projektanci takich systemów i dobra współpraca z architektem. Dziś coraz powszechniej mówi się o zmniejszeniu CO2 w procesie pracy. I tak w stworzonym systemie obliczeniowym dzięki agregowaniu danych z różnych projektów możemy dość precyzyjnie zaplanować pracę poszczególnych osób poświęconą na projekt: obliczyć czas niezbędny na wykonanie całości projektu, liczbę osób, czas poświęcony na obsługę projektu i tym podobne. To właśnie wpływa na jedynie konieczną emisję CO2 – tym razem w procesie projektowania. Poza tym precyzyjnie określamy, za co klient płaci – podsumowuje Marcin Kosieniak, projektant i współwłaściciel biura projektowego PM Projekt, ekspert RRJ Group.