Hałas to często ignorowane zagrożenie, które ma coraz większy wpływ na ludzi. W Unii Europejskiej zanieczyszczenie hałasem prowadzi każdego roku do 12 tysięcy przedwczesnych zgonów – wynika z raportu agendy ONZ zajmującej się sprawami środowiska. Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Świadomości Hałasu.
Ocieplenie klimatu, zanieczyszczenie powietrza, problem odpadów czy spadku różnorodności biologicznej – to dobrze już znane i udokumentowane zagrożenia dla środowiska. Istnieje jednak jeszcze inne, często ignorowane zagrożenie, które ma coraz większy wpływ na ludzi – hałas.
Międzynarodowy Dzień Świadomości Hałasu obchodzony jest w czwartą środę kwietnia, od 1996 roku. To dzień edukacji o szkodliwości hałasu dla naszego słuchu, zdrowia, samopoczucia psychicznego i fizycznego. Daje on również możliwość zaprezentowania sposobów zmniejszenia hałasu, jak też promocji znaczenia ciszy. Inicjatorem tego dnia było amerykańskie Centrum Słuchu i Komunikacji.
Potrzebna kampania przeciwko kakofonii
Zanieczyszczenie hałasem to niechciane, długotrwałe i o wysokim natężeniu dźwięki pochodzące z ruchu ulicznego, kolejowego czy lotniczego. Jest to jedno z największych nowo pojawiających się zagrożeń środowiskowych obok pożarów lasów i zmian fenologicznych (m.in. wpływ zmian klimatycznych na kiełkowanie, kwitnienie i owocowanie roślin). Do takich wniosków doszli autorzy raportu UNEP, agendy ONZ zajmującej się sprawami środowiska „Frontiers 2022. Noise, Blazes and Mismatches: Emerging Issues of Environmental Concern”.
– Zanieczyszczenie hałasem nie jest zwykłą niedogodnością, ale poważnym problemem zdrowotnym i środowiskowym. Nie jest też nieuniknioną częścią miejskiego życia. W ostatnich latach doszło do ogromnej mobilizacji środków na walkę z zanieczyszczeniem powietrza, które odpowiada za przedwczesną śmierć ponad 7 milionów osób rocznie. Miasta potrzebują podobnej kampanii przeciwko kakofonii, która szkodzi ludziom i planecie – apeluje Inger Andersen, dyrektor Wykonawcza Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska.
Najgorzej jest w Barcelonie
W Europie 22 mln osób cierpi na dolegliwości wynikające z dokuczliwych hałasów, a 6,5 mln na zaburzenia snu będące ich konsekwencją – wynika z raportu UNEP*. Ten ostatni problem najczęściej dotyka osoby starsze, kobiety w ciąży i osoby pracujące na zmiany. Sen jest niezbędny dla prawidłowej pracy hormonów. Przebudzenia wywołane hałasem mogą wywołać szereg fizjologicznych i psychologicznych reakcji. Istnieje też coraz więcej dowodów na to, że hałas z ulicy jest czynnikiem ryzyka wpływającym na rozwój zaburzeń sercowo-naczyniowych np. nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa. Konserwatywne szacunki wskazują, że długotrwałe narażenie na hałas przyczynia się rocznie do 48 tysięcy nowych przypadków choroby niedokrwiennej serca oraz do 12 tysięcy przedwczesnych zgonów w Europie.
Dopuszczalne poziomy hałasu przekraczane są w miastach na całym świecie. Zgodnie z zaleceniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) średni poziom hałasu rejestrowany w ciągu 24 godzin nie powinien przekraczać 55 decybeli. Gdy tak się dzieje staje się to szkodliwe dla ludzkiego zdrowia. Szacunki Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) wskazują, że w Europie 113 milionów ludzi dotkniętych jest hałasem ulicznym powyżej tego progu. Najgorzej jest w Barcelonie. Tam ponad 72 procent mieszkańców narażonych jest na poziom hałasu przekraczający 55 dB.
Hałas wpływa również na przyrodę. Badania wykazały, że hałas utrudnia komunikację ptaków i może uniemożliwiać im łączenie się w pary.
Hałas w polskich miastach
W marcu tego roku Barcelona Institute for Global Health (ISGlobal) opublikował wyniki swoich badań. Dokumentują one zanieczyszczenia hałasem w 749 miastach Europy, również Polski. Z opracowania wynika, że odsetek ludności narażonej na wyższy niż zalecany poziom hałasu w europejskich stolicach waha się od 29,8 procent w Berlinie do 86,5 procent w Wiedniu. Europejskim miastem, które ma najwyższą populację narażoną na szkodliwy poziom hałasu, jest stolica Bułgarii, Sofia – z ekspozycją 99,8 procent.
Naukowcy ostrzegają jednak – zebrane informacje nie są w pełni ustandaryzowane. Ze względu na różnice w metodologii i źródłach danych – wyniki dla różnych miast nie są porównywalne. Autorzy analizy zaznaczają też, że część dostarczonych danych jest niskiej jakości, cześć zaś średniej.
Opracowanie zawiera również informacje z polskich miast. Wśród tych, których jakość danych oceniono trochę wyżej (ang. moderate) najbardziej zanieczyszczony hałasem jest Gdańsk. W tym mieście 70,7 procent mieszkańców narażona jest przez całą dobę na hałas, przekraczający 55 decybeli. Następny jest Toruń (67,4 procent) i Gdynia (64,8 procent). Z kolei spośród polskich miast o najniższej ekspozycji na hałas jest Kraków z wskaźnikiem 22,7 procent oraz Bielsko-Biała 33,7 procent. Link do wyników badania można znaleźć tu.
* European Environment Agency (2020). Environmental noise in Europe — 2020. Luxembourg: Publications Office of the European Union. https://doi.org/10.2800/686249