Ponad 41 tys. punktów ładowania może funkcjonować w Polsce do 2025 r. To blisko 10 razy więcej niż obecnie (3,9 tys.). Impulsem do dynamicznego rozwoju rynku będzie m.in. wdrożony przez NFOŚiGW program dofinansowania do budowy ładowarek. Jednak na znaczny wzrost ich liczby poczekamy co najmniej do roku 2023 – wynika z najnowszej edycji raportu PSPA „Polish EV Outlook 2022 r.”. Jak twierdzą eksperci, mimo rozbudowy sieci, przy ładowarkach już wkrótce mogą zacząć tworzyć się kolejki – w 2022 r. na 1 punkt ładowania będzie przypadać ok. 15 samochdów elektrycznych.
Pod koniec lutego 2022 r. kierowcy samochodów elektrycznych w Polsce mieli do dyspozycji 2034 ogólnodostępne stacje ładowania (3963 punkty). Od początku roku uruchomiono 104 nowe ładowarki. W jakim tempie infrastruktura będzie rozwijać się w kolejnych latach? Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) udziela odpowiedzi na to pytanie w najważniejszej w Polsce publikacji poświęconej rynkowi elektromobilności – „Polish EV Outlook 2022”.
– W przyszłym roku liczba nowo oddanych do użytku punktów ładowania może sięgnąć 9 tys. Będzie to przede wszystkim konsekwencja odnotowywanego już od II połowy 2021 r., rosnącego popytu na usługi ładowania. Dodatkowo wspierania rozbudowy infrastruktury ze środków publicznych oraz coraz mocniejszego zaangażowania na polskim rynku operatorów międzynarodowych, w tym koncernów paliwowych. Do 2025 r. sieć infrastruktury w Polsce będzie składać się z prawie 42 tys. punktów. Do końca 2022 r. spodziewamy się podwyższenia liczby EV przypadających na 1 punkt ładowania do ok. 15 pojazdów. Pod koniec 2021 r. ta proporcja wynosi 1 do mniej niż 11 – mówi Maciej Mazur, dyrektor Zarządzający PSPA.
Wsparcie stymuluje rozwój, ale potrzeba infrastruktury elektroenergetycznej
PSPA podkreśla, że uruchomiony w styczniu przez NFOŚiGW program subsydiów w 2022 r. nie wpłynie jeszcze na rynek w decydującym stopniu. W celu dynamizacji rozwoju sieci ładowarek Fundusz przeznaczył na dofinansowanie 700 mln zł (oraz 100 mln zł na infrastrukturę tankowania wodoru). Budżet naboru obejmującego ładowarki ultraszybkie (o mocy co najmniej 150 kW), został zarezerwowany zaledwie w dwa tygodnie.
Mimo funkcjonowania wsparcia operatorzy wciąż stają przed szeregiem poważnych wyzwań związanych m.in. z niedostępnością infrastruktury elektroenergetycznej odpowiedniej mocy (w tym na Miejscach Obsługi Podróżnych). Prowadzi to do konieczności ponoszenia znacznych kosztów dodatkowych na budowę takiej infrastruktury, które w niektórych przypadkach przewyższają kilkukrotnie nakłady na zakup i instalację stacji ładowania.
Punkty ładowania: warunki przyłączenia wydłużją proces inwestycyjny
– Warto również zwrócić uwagę na przewlekłość procedur przyłączeniowych do sieci elektroenergetycznej, która sprawia, że proces uruchamiania stacji ładowania w Polsce jest procesem długotrwałym. W przypadku urządzeń DC trwa średnio od 18 do 24 miesięcy. W niektórych przypadkach przedłuża się do 36 miesięcy. Dofinansowanie ze środków NFOŚiGW stanowi impuls do wdrażania nowych inwestycji, jednak bariery natury systemowej ograniczają skuteczność dopłat. Kompleksowa zmiana obowiązujących przepisów to jedno z najpoważniejszych wyzwań, przed którymi stoi obecnie polski sektor e-mobility. Zwłaszcza w kontekście planowanej rewizji Dyrektywy 2014/94/UE i zastąpieniu jej rozporządzeniem, które nałoży na każde państwo członkowskie określone wymogi dotyczące rozbudowy sieci ładowarek – podkreśla Maciej Mazur.
Mimo licznych ograniczeń, rozbudowa ogólnodstępnej infrastruktury ładowania w Polsce stopniowo przyspiesza. Sieć ładowarek rozwija się zarówno w ujęciu ilościowym jak i jakościowym. Operatorzy inwestują w coraz więcej ultraszybkich ładowarek DC, podwyższają moc funkcjonujących punktów. Dodatkowo instalują dodatkowe punkty w już wcześniej zajętych lokalizacjach.
– W 2021 r. łączna liczba ogólnodostępnych stacji ładowania w Polsce powiększyła się o 42%. Co istotne, Polska nadal posiada jeden z największych udziałów stacji DC w Europie (30%). Stale rośnie liczba ładowarek o mocy co najmniej 100 kW zlokalizowanych wzdłuż sieci TEN-T. W grudniu kierowcy EV w Polsce mieli do dyspozycji 74 takie urządzenia. Stacje ultraszybkie wiążą się z najdroższymi jednostkowo inwestycjami, ale jednocześnie cieszą się zdecydowanie największym zainteresowaniem wśród kierowców samochodów elektrycznych. To sprawia, że wielu operatorów w Polsce skupia się w coraz większym stopniu przede wszystkim na instalowaniu ładowarek prądu stałego – mówi Jan Wiśniewski, Dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.
Punkty ładowania: 60 proc. rynku w rękach 10-ciu graczy
Jak wynika z najnowszej edycji „Polish EV Outlook” w ostatnim czasie zdecydowanie – do 88 proc. – wzrósł odsetek ładowarek dostępnych odpłatnie. Podobnie, odnotowano wzrost udziału stacji funkcjonujących w ramach sieci 10 wiodących operatorów. Wynosi on już 61,1 proc. Liderem na krajowym rynku pozostaje GreenWay Polska z 16,8 proc. udziałem. W pierwszej dziesiątce znajdują się również Energa Orlen, PKN Orlen, Tauron, NOXO, PGE, EV+, Revnet, GO+EAuto oraz e.on. Ponad połowa – 57 proc. – wszystkich ogólnodostępnych stacji ładowania w Polsce funkcjonuje w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców.
– Ranking miast z największą liczbą ładowarek niezmiennie otwiera Warszawa. Kolejne pozycje zajmują: Gdańsk, Katowice, Poznań i Kraków. W podziale na województwa, najwięcej ogólnodostępnych stacji zlokalizowanych jest na terenie województwa mazowieckiego, śląskiego, pomorskiego, dolnośląskiego i pomorskiego. 39,5 proc. ogólnodostępnych stacji ładowania w Polsce znajduje się na publicznych parkingach, 19 proc. w obrębie galerii handlowych. Z kolei15,5 proc. na terenach hoteli, a 11 proc. na stacjach paliw. Zdecydowana większość (93 proc.) stacji ładowania w Polsce otwarta jest 24 godziny na dobę. 11 proc. stacji DC zostało zlokalizowane w ramach sieci TEN-T – dodaje Jan Wiśniewski.
Więcej informacji o raporcie „Polish EV Outlook”, jak również możliwość zamówienia raportu na stronie: polishevoutlook.pl