O wdrażaniu regulacji ESG, zasadach już obowiązujących i tych, które dopiero wejdą w życie rozmawiamy z Iloną Pieczyńską-Czerny, dyrektorem PwC.
Raportowanie ESG mobilizuje firmy do zmian i działań w obszarze środowiskowo-społecznym. Uświadamia im, że trzeba troszczyć się nie tylko o wynik finansowy. Także o inne aspekty, gdyż od nich może zależeć przyszłość spółki i rynkowy sukces. Raporty niefinansowe lub zrównoważonego rozwoju pokazują, czy spółka rozumie zachodzące zmiany. Dodatkowo przedstawiają, jak spółka dba o środowisko, pracowników i lokalne społeczności.
Skrót ESG pochodzi z języka angielskiego i oznacza: E – environmental – środowisko, S – social – społeczeństwo, G – governance – ład korporacyjny.
1. Co się do tej pory wydarzyło w obszarze wdrażania regulacji raportowania ESG?
W tej chwili obowiązuje Dyrektywa 2014/95/UE. Odnosi się ona do ujawniania informacji niefinansowych i informacji dotyczących różnorodności przez niektóre duże firmy. Te wymogi zostały już u nas wprowadzone. Przepisy nakładają obowiązki tylko na firmy spełniające określone kryteria. Podstawowym jest bycie dużą spółką publiczną i jednocześnie zatrudnianie powyżej 500 osób. Takie firmy mają obowiązek przygotowania oświadczenia na temat informacji niefinansowych, które jest albo integralnym elementem sprawozdania z działalności jednostki albo odrębnym sprawozdaniem. Oświadczenie to dotyczy kwestii środowiskowych, społecznych i pracowniczych, poszanowania praw człowieka, przeciwdziałania korupcji i łapownictwu.
Od marca 2021 w Polsce i pozostałych krajach UE obowiązują nowe przepisy dotyczące ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych. Jest to rozporządzenie SFDR (Sustainable Finance Disclosure Regulation).
2. Jaki ma ono wpływ na rynek?
SFDR oraz wydane w tym roku rekomendacje dotyczące udzielania i monitorowania kredytów (EBA) – powodują, że instytucje finansowe np. banki muszą brać pod uwagę ryzyka związane ze zrównoważonym działaniem – a właściwie jego brakiem. Dotyczy to podmiotów, którym udzielają kredytów oraz podmiotów, których produkty oferują lub w które inwestują.
3. Czy spółki w Polsce poradzą sobie i będą raportować wszystko właściwie?
Nie mam wątpliwości, że z raportowaniem sobie każdy poradzi. Mój niepokój budzą inne kwestie. Przede wszystkim – czy na czas nasze firmy zaczną podejmować faktyczne działania, aby móc w przyszłości działać w sposób zrównoważony, np. zanim zrobi to konkurent? Czy będą nie tylko mówić o tym, ale również wdrażać konkretne rozwiązania? Często spotykam się z postawą – zróbmy minimum, przecież do tej pory to wystarczało, to nie jest temat perspektywiczny. Wychodzi brak kompetencji zarządzania ryzykiem w tym obszarze. Nie wszyscy biorą pod uwagę, że nie tylko wymogi regulacyjne w obszarze klimatu będą się zwiększać. Również wymagania np. naszych kontrahentów wzrosną. Będą pytać o pewne kwestie i jeśli zobaczą, że ich po prostu nie ma lub nie są odpowiednio zadbane – mogą zrezygnować ze współpracy.
4. Czy to oznacza, że temat ESG dla wielu, nawet tych giełdowych co zatrudniają powyżej 500 osób, jest wciąż mało istotny?
Można tak powiedzieć. Inwestorzy nie naciskali dotąd na odpowiedniej jakości ujawnienia w tym obszarze, spółki przyzwyczaiły się do tego, że te obszary nikogo nie interesowały zbytnio. Oprócz tego nie było na naszym rynku wymogu atestacji. To wszystko powoduje, że w wielu przypadkach ujawnienia są słabej jakości.
5. Ale jest taksonomia. Co oznacza to słowo? M.in. w środowisku finansowym odmieniane jest przez wszystkie przypadki, jednak mało kto przyznaje, że udało mu się przebrnąć i zapoznać z całym dokumentem…
Taksonomia to podstawowe rozporządzenie, które już weszło w życie. Na jego podstawie przygotowano dwa akty (Climate Delegated Act i Disclosure Act). Czekają one na formalne przyjęcie.
Na podstawie Disclosure Act od 1 stycznia 2022 r. duże spółki notowane, które zatrudniają min. 500 osób będą określać, jaki procent działalności (mierzonej obrotami za 2021 oraz nakładami i wydatkami inwestycyjnymi) kwalifikuje się do technicznych kryteriów taksonomii. Dotyczy to działalności określonych w tzw. Climate Delegated Act (unijna lista działalności zrównoważonych). Ten dokument wskazuje kody działalności gospodarczej NACE ekwiwalentnie do kodów PKD. Na jego podstawie spółki, których działalność kwalifikuje się będą stwierdzać, czy ta działalność jest zgodna z taksonomią w obszarze dwóch celów – tj. łagodzenie zmian klimatu lub adaptacja do zmian klimatu. (W taksonomii jest łącznie sześć celów. Pozostałe cztery będą uregulowane od 2023 r.). Stwierdzenie to jest oparte o trzy kwestie: działalność w istotny sposób przyczynia się do realizacji wybranego celu środowiskowego określonego w taksonomii; działalność nie szkodzi innym celom taksonomii; spółka dbając o obszary ESG zachowuje staranność i postępuje zgodnie z wytycznymi OECD oraz ONZ.
W kolejnym roku (2023) wymogom z tego obszaru podlegać będą duże spółki giełdowe i prywatne (zatrudniające min. 250 osób). Będą one ujawniać proporcję wydatków inwestycyjnych i operacyjnych oraz zgodność działalności gospodarczej z taksonomią. A to poszerzy grupę spółek objętych raportowaniem do ok 50 tys. firm w Europie.
6. Co znajdzie się w raporcie niefinansowym?
Będą to przede wszystkim informacje dotyczące:
- przychodów wskazanych w taksonomii – jaka ich część (procentowo) pochodzi z działalności gospodarczej prowadzonej zgodnie z wymogami taksonomii;
- wydatków inwestycyjnych – jaka ich część dotyczy rozszerzenia działalności zgodnej z taksonomią albo dostosowania wykonywanej działalności gospodarczej do wymogów taksonomii („plan CAPEx”);
- nieskapitalizowanych wydatków inwestycyjnych – jaka część dotyczy działalności dostosowanej do taksonomii oraz doprowadzi do redukcji np. emisji gazów cieplarnianych (”OpEx”).
Kluczowy jest fakt, że raporty uwzględnią dane z całego otoczenia biznesowego, czyli łańcuch dostaw. Nie będzie więc takich sytuacji, że szkodliwą środowiskowo działalność np. transport i logistykę wydzielimy i nie będziemy musieli pokazywać danych z tego obszaru.
7. A jakie znaczenie mają wytyczne przygotowane przez GPW wspólnie z EBOR-em?
W tej chwili ze względu na zachodzące zmiany tracą one na znaczeniu. „Wytyczne do raportowania ESG. Przewodnik dla spółek notowanych na GPW” – to dokument, który gdyby powstał 2 lata temu, mógłby mieć większe zastosowanie.
8. Gdzie jesteśmy obecnie i co motywuje spółki?
Pozytywny wpływ wywierają Dobre Praktyki Spółek Notowanych na GPW wprowadzone w 2021. Wymagają one, aby firmy w swojej strategii biznesowej uwzględniały również tematykę ESG. W szczególności chodzi tu o:
- zagadnienia środowiskowe, zawierające mierniki i ryzyka związane ze zmianami klimatu i zagadnienia zrównoważonego rozwoju;
- sprawy społeczne i pracownicze, dotyczące m.in. podejmowanych i planowanych działań. Takich, których celem jest zapewnienie równouprawnienia płci, należytych warunków pracy, poszanowania praw pracowników, dialogu ze społecznościami lokalnymi, relacji z klientami.
Spółki mają zamieszczać na własnej stronie internetowej informacje na temat założeń strategii, mierzalnych celów, zwłaszcza długoterminowych. Dodatkowo listę planowanych działań oraz postępów w realizacji.
9. Co nas czeka – w 2022 r. i w kolejnych latach?
Obliczanie i ujawnianie informacji np. o emisjach gazów cieplarnianych (od 2023 r. także w zakresie 3) oraz redukcje w tych obszarach pokażą bankom i kontrahentom, jak spółka jest przygotowana na wyzwania związane z obniżaniem poziomu emisji i zwiększaniem efektywności w tym obszarze. Od 2022 r. (za rok 2021) w raportach niefinansowych będą informacje o kwalifikacji działalności pod taksonomią. Od 2023 r. duże jednostki (prywatne i publiczne) będą ujawniać wartości (wskaźniki) związane z działalnością zrównoważoną i inwestycjami zrównoważonymi. Te wskaźniki (KPI) pokażą jak zielone są spółki lub na ile poważnie myślą ozmianach.
Rozszerzenie kategorii podmiotów oraz nowe obowiązki w obszarze raportowania niefinansowego przewiduje projekt dyrektywy dotyczącej sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju. Jest to tzw. Dyrektywa CSRD. Zastąpi ona od 2023 r. dotychczasowe raportowanie niefinansowe. Nastąpi koniec greenwashingu zwłaszcza w odniesieniu do działalności uregulowanych w taksonomii -najbardziej do tej pory emisyjnych. Zatem bank lub inny kontrahent spółki, która nie pokaże choćby zaplanowanych przemian, będzie zastanawiał się, jak to podwyższy ryzyko współpracy i wpłynie na ocenę zgodności jego własnej działalności z taksonomią i jego raportowanie niefinansowe.
10. Wiąże się to z całym cyklem życia produktu?
Dokładnie tak – od momentu wytworzenia komponentów, z których powstaje do czasu jego utylizacji. Wykazanie dbałości o środowisko, społeczności i pracowników będzie odbywało się w każdym przypadku z uwzględnieniem łańcucha wartości. Także z uwzględnieniem dostawców naszych towarów.
Trzeba też dodać, że ze względu na ryzyka dotyczące ESG koszt kapitału stanie się wyższy dla spółek, które nie będą dokonywały oczekiwanych przez kontrahentów i inwestorów zmian.
Dodatkowo wymagane raportowanie niefinansowe na liczbach pokaże, co wprowadzona strategia zmienia. Na ile wprowadza ona spółkę na ścieżkę zrównoważonego rozwoju, bez którego prowadzenie biznesu może być trudniejsze.
11. Kogo dotyczą te regulacje?
Wszystkich. Pośrednio i my włączymy się w efekty tego co się dzieje. Zarówno te pozytywne związane z lepszym klimatem i zdrowszymi produktami, jak i te dotkliwe związane ze zmianą cen.
Dziękujemy za rozmowę.