„Mój Elektryk”: wykorzystaliśmy już ponad ¼ budżetu

ładowanie samochodów elektrycznych

Beneficjentom programu „Mój elektryk” wypłacono już łącznie 177,8 mln złotych. Stanowi to ponad jedną czwartą całego budżetu programu. Dofinansowania udzielono do około 6 tysięcy pojazdów zeroemisyjnych. Najwięcej z nich jeździ w województwie mazowieckim, a najpopularniejszą marką z dopłatą jest KIA. 

Kolejne 2 tysiące wniosków czeka na rozpatrzenie. Były dwa przypadki żądania zwrotu dotacji. 493 wnioski odrzucono.

Celem programu „Mój elektryk” jest uniknięcie emisji zanieczyszczeń powietrza poprzez dofinansowanie przedsięwzięć polegających na obniżeniu zużycia paliw emisyjnych w transporcie. Dzięki niemu można otrzymać dopłatę z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Chodzi o wsparcie zakupu i leasingu nowych pojazdów zeroemisyjnych. Warto przypomnieć, że okres wdrażania zaplanowano na lata 2021 – 2026.

– Nie wykluczamy wydłużenia okresu realizacji programu. Taka decyzja może być podjęta w końcowej fazie i będzie zależna od dostępności środków, a także od dalszego zapotrzebowania – powiedział nam Paweł Mirowski, zastępca prezesa zarządu NFOŚiGW, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów do spraw Programu Czyste Powietrze i efektywności energetycznej budynków.

Duże miasta – więcej wniosków

W naborze od osób fizycznych wnioskodawcy mogą ubiegać się o dofinansowanie zakupu osobowego samochodu zeroemisyjnego w kwocie 18 750 złotych. W przypadku posiadaczy Karty Dużej Rodziny, dofinansowanie wynosi 27 tys. złotych. Zdecydowanie popularniejsza jest druga z wymienionych opcji. Wnioski na kwotę 27 tys. złotych stanowią około 65 proc. 

Według informacji NFOŚiGW najwięcej pojazdów zeroemisyjnych dofinansowanych jest w dużych miastach wojewódzkich, takich jak: Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań. Najwięcej z nich (i takich dla których wnioski zostały złożone w ogłoszonych przez NFOŚiGW naborach oraz w ścieżce leasingowej) porusza się po drogach województw: mazowieckiego (2216), małopolskiego (1099), śląskiego (690) i wielkopolskiego (631). Według informacji Funduszu na mapie Polski nie występują „białe plamy” w zakresie pojazdów zeroemisyjnych objętych programem.

Elektryki z zagranicy

Dofinansowanie z programu „Mój elektryk” może być udzielone na pojazdy zeroemisyjne sprowadzone z zagranicy. W przypadku zakupu samochodu za granicą konieczna będzie przetłumaczona na język polski faktura/umowa kupna-sprzedaży. A także deklaracja uproszczona dla podatku akcyzowego od nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodu osobowego AKC-US. W przypadku zakupu spoza UE dodatkowo należy przedstawić dowód odprawy celnej przywozowej. Oczywiście pojazdy zakupione za granicą muszą spełniać wszystkie warunki programu „Mój Elektryk”.

Jednoślady na prąd

W ramach programu możemy ubiegać się także o dofinansowanie zakupu tzw. jednośladów. W naborze wniosków od przedsiębiorców i podmiotów innych niż osoby fizyczne, ogłoszonym przez NFOŚiGW, złożono wnioski o dofinansowanie 207 pojazdów tej kategorii na łącznie ok. 700 tys. złotych.

– Obecnie trwa ocena wniosków, a z wnioskodawcami, których przedsięwzięcia zostały ocenione pozytywnie zawierane są umowy o dofinansowanie. Wypłata dofinansowania nastąpi po ustanowieniu zabezpieczeń należytego wykonania warunków umowy – mówi wiceprezes Mirowski.

Z kolei w ścieżce leasingowej wnioskodawcy/leasingobiorcy wystąpili z wnioskami o dofinansowanie 85 takich pojazdów na łącznie 338 tys. złotych.

Mój elektryk: 1859 wniosków, 1300 umów

Do tej pory z programu „Mój Elektryk”, w naborze od osób fizycznych, wnioski o dofinansowanie złożyło 1859 wnioskodawców. Zawarto 1300 umów.

W naborze od przedsiębiorców i podmiotów innych niż osoby fizyczne wnioski o dofinansowanie złożyło 1221 wnioskodawców. Obecnie uzgadniane są warunki umów o dofinansowanie oraz zatwierdzane dofinansowania przez zarząd Funduszu. W ścieżce leasingowej NFOŚiGW przekazał do Banku Ochrony Środowiska środki na udzielenie dofinansowania dla 3424 leasingobiorców.

Kwota całościowa, jaką dotąd rozdysponowano

Budżet programu wynosi 700 mln złotych. Do tej pory wypłacono łącznie 177,8 mln złotych, co stanowi 26 proc. całego budżetu programu. Przy czym 100 mln złotych przeznaczono na dofinansowanie osób fizycznych. Zawarto z nimi umowy na kwotę 28 mln złotych, to stanowi 28 proc. budżetu naboru.

Banki na dotacje otrzymały 400 mln złotych. Z tej kwoty, w ramach dopłat do umów leasingowych, wykorzystano 151,8 mln złotych. To stanowi 38 proc. budżetu przeznaczonego na ten cel.

Mój Elektryk: dostępność pojazdów wąskim gardłem

– Program „Mój Elektryk” wpisuje się w zapotrzebowanie rozwoju elektromobilności, technologii przyszłości przyczyniającej się do poprawy jakości powietrza poprzez dofinansowanie przedsięwzięć polegających na obniżeniu zużycia paliw emisyjnych w transporcie. Z perspektywy czasu możemy potwierdzić, że program cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród osób fizycznych, jak i pozostałych jego beneficjentów – mówi wiceprezes Funduszu.

Według Pawła Mirowskiego liczba składanych wniosków jest w dużym stopniu zdeterminowana dostępnością pojazdów zeroemisyjnych na rynku. Jednak – pomimo długotrwałego oczekiwania na złożone u producentów zamówienia – to zainteresowanie nie słabnie. Obecnie w ramach funkcjonujących naborów udzielono dofinansowania do ok. 6 tysięcy pojazdów zeroemisyjnych. Na kolejne ponad 2 tysiące pojazdów złożono już wnioski o dofinansowanie. Z uwagi na to, że ogłoszone nabory są naborami ciągłymi, liczby te rosną każdego dnia.

 – Dopłaty w ramach programu „Mój Elektryk” nie sprawią może, że Polacy zaczną masowo przesiadać się do samochodów elektrycznych. Ale może dzięki niemu choć część z nas wybierze auta elektryczne, a to sprawi, że na ulicach naszych miast będzie więcej aut zeroemisyjnych, będzie ciszej i czyściej – podsumowuje Mirowski