Czy można żyć ekologicznie w mieście? Tak! Redukcja naszego śladu węglowego może być prostsza niż nam się wydaje. I nie trzeba od razu korzystać z dużych programów inwestycyjnych. Okazuje się bowiem, że dekarbonizacja możliwa jest nawet w mieszkaniu.
Większość promowanych programów wspierających termomodernizację dedykowana jest budownictwu jednorodzinnemu. Czy zatem, stanowiący zdecydowaną większość społeczeństwa mieszkańcy bloków są skazani na pasywność? Nic bardziej mylnego – zarówno bloki spółdzielcze, jak i te zarządzane przez wspólnoty mieszkaniowe mogą być bardziej ekologiczne, a ich mieszkańcy mogą przyłączyć się do zielonej rewolucji.
Zysk w czynszu, a nie w rachunkach za prąd
Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest umieszczanie instalacji wytwarzających energię na dachach bloków. Co ciekawe nie muszą to być tylko panele fotowoltaiczne. W budynkach, gdzie warunki techniczne nie pozwalają na umieszczanie paneli na dachach zaczynają się pojawiać inne urządzenia wytwarzające prąd. Na przykład na dachu ursynowskiego ratusza od maja tego roku stoją turbiny wiatrowe. Urządzenia odciążają budżet dzielnicy i promują ekologiczne rozwiązania. Kolejne turbiny wiatrowe czy instalacje fotowoltaiczne pojawiają się coraz częściej na naszych osiedlach dostarczając prąd zasilający oświetlenie, windy i inne wspólne potrzeby mieszkańców. Warto więc wywierać presję na zarządców budynku celem instalacji i namówić ich na taką inwestycję. Pamiętajmy jednak, że wytworzony prąd nie popłynie bezpośrednio do naszych gniazdek, ale zasili części wspólne. Dzięki temu będziemy mieli ekologicznie zasilaną windę, oświetlenie klatek schodowych oraz innych urządzeń pracujących na potrzeby części wspólnych budynku. I mimo, że w takim przypadku rachunki za prąd się nie zmienią, to powinniśmy odczuć różnicę w płaconym czynszu.
Walcz ze smogiem
Smog jest problemem dużych miast. Jednym z czynników mających wpływ na jego intensywność jest ruch samochodowy. Z drugiej strony samorządy starają się coraz bardziej ułatwić życie mieszkańcom korzystającym z alternatywnych środków transportu. Bardzo dynamicznie rozwija się w Polsce sieć ścieżek rowerowych. Wiele metropolii zdecydowało się na inwestycję w zeroemisyjny transport. W kontekście domowej dekarbonizacji warto więc rozważyć zmianę codziennych nawyków – korzystanie w życiu codziennym z komunikacji miejskiej czy rowerów.
Elektrykiem łatwiej w mieście
Samochód elektryczny w mieście? Czemu nie. Największą zaletą tego rozwiązania jest możliwość korzystania z tak zwanych buspasów, a dzięki temu uniknięcie korków. Warto też pamiętać, że wiele aglomeracji szykuje się do wprowadzenia na swoim terenie tzw. stref czystego transportu. Kolejnym istotnym argumentem za takim rozwiązaniem jest sieć stacji ładowania. Samochód elektryczny naładujemy w wielu biurowcach, centrach handlowych czy innych ogólnie dostępnych lokalizacjach.
Jeżeli dodamy do tego uruchomiony kilka dni temu program „Mój elektryk” pozwalający na zakup takiego pojazdu z dopłatą w wysokości do 18,75 tys. zł (lub 27 tys. zł dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny) zakup może okazać się konkurencyjny. Dostępne na stronie https://elektromobilni.pl/kalkulator-doplat kalkulator dopłat pozwala w prosty i przejrzysty sposób sprawdzić cenę każdego całkowicie elektrycznego (BEV) samochodu osobowego dostępnego na polskim rynku, z uwzględnieniem dotacji ze środków publicznych.
Jeżeli prowadzimy działalność gospodarczą warto zwrócić uwagę na ofertę – należącej do Grupy BNP Paribas – Firmy Arval Service Lease Polska. Arval zaproponował dotychczasowym i nowym klientom pakiet Arval GO ELECTRIC, czyli zupełnie nowe na polskim rynku rozwiązania. Jest to m.in. wynajem auta elektrycznego wraz z ładowarką i jej instalacją, karta GreenWay ułatwiająca ładowanie na trasie i opcja korzystania z wakacyjnego pojazdu spalinowego, gdy na co dzień poruszamy się autem na prąd.
Inteligentne domy oszczędzają energię
Sterowanie smartfonem urządzeń w mieszkaniu dawno już przestało być tylko gadżetem. Inwestycja w inteligentne rozwiązania domowe po prostu przynosi realne oszczędności. Zakończy też problem pozostawionych włączonych lamp, telewizora czy innych sprzętów domowych. Jedną komendą w telefonie upewnisz się, że nie marnujesz energii przez włączone oświetlenie czy telewizor.
Dekarbonizacja nie jest taka straszna. Niedawno pisaliśmy, jak każdy z nas może policzyć swój ślad węglowy, podsuwając jednocześnie pomysły jak drobnymi gestami można wpłynąć na poprawę jakości środowiska. Jeżeli to jednak zbyt mało, warto rozważyć kolejne kroki i zastanowić się nad bardziej systemowym podejściem do domowej dekarbonizacji na większą skalę. Jakiś czas temu Bank BNP Paribas uruchomił aplikację pozwalającą oszacować swój własny ślad węglowy. Warto zajrzeć na stronę kalkulatora i zobaczyć, ile CO2 produkujemy, aby zacząć działać na rzecz zmniejszenia emisji tego gazu. Możliwości jest wiele. Zachęcamy, żeby zwrócić uwagę na swoje gospodarstwo domowe i rozpocząć w nim małą dekarbonizację.