Aplikacje i big data na ratunek miastom turystycznym

Wzrost liczby wyjazdów turystycznych spowodowany jest w dużej mierze nowymi technologiami. Umożliwiają one łatwe i szybkie planowanie wycieczek z poziomu smartfona oraz znacznie obniżają koszty podróżowania. Niestety większość miast turystycznych oraz ich mieszkańców ponosi koszt tej hossy, a władze nie radzą sobie ze stale zwiększającą się liczbą gości. 

Wyższe ceny, drogie mieszkania, przeludnione najpopularniejsze miejsca, nadmierne zużycie wody i energii, zanieczyszczenie hałasem, śmieci oraz szkody dla środowiska naturalnego i dziedzictwa kulturowego – to tylko niektóre konsekwencje boomu turystycznego. Jeśli coraz sprawniejsze aplikacje typu peer-to-peer oraz media społecznościowe są odpowiedzialne za problemy przeładowania turystycznego wielu miejsc, to dlaczego nie wykorzystać tych samych narzędzi do walki z problemem?

Nowoczesne aplikacje w miastach turystycznych

Londyn był jednym z pierwszych miast, które zaproponowały technologiczne podejście do problemu. Przykładem jest uruchomiona w 2017 roku aplikacja miejska o nazwie Play London with Mr Bean. Jej głównym celem była pomoc turystom w odkrywaniu mniej znanych części miasta i jego okolic. Kierowanie do nich ruchu oraz promocja lokalnego biznesu. Wszystko w formie gry miejskiej. Innym wiodącym przykładem w wykorzystaniu nowych technologii w radzeniu sobie z problemem overtourismu jest Amsterdam i karta miejska I Amsterdam. Jest to przewodnik po mieście, karta na transport publiczny, rejsy po kanałach. Karta daje również dostęp do muzeów, wypożyczalni rowerów, a także zniżek w restauracjach i na koncertach. Zespół I Amsterdam, wykorzystuje dane zapisane w chipie karty do badania zachowań turystów. Stara się zarządzać tłumem w sposób bardziej zrównoważony, oferując alternatywne atrakcje w innych dzielnicach i okolicznych obszarach wiejskich. 

Wymiana danych dobra dla wszystkich 

Według specjalistów z branży IT kluczem do sukcesu w wykorzystaniu nowoczesnych aplikacji i big data w moderowaniu nadmiernym ruchem turystycznym jest wymiana danych pomiędzy różnymi firmami i podmiotami na terenie miasta. Podobnie jak to robią na przykład korporacje taksówkowe. Mimo, że to konkurencyjne firmy, jednak ściśle kooperują w tym zakresie, gdyż pomaga to każdej z nich w rozwoju biznesu. Podobną strategię powinny przyjąć władze miast turystycznych i rozpocząć budowę zintegrowanych rozwiązań IT. Takich, które połączą różne bazy danych i zaangażują kluczowe firmy z branży:

  • hotelarskiej,
  • lotniczej,
  • rozrywkowej,
  • gastronomicznej,
  • a w szczególności OTA, czyli agencje turystyczne online (Booking, Airbnb, Kayak i wiele innych).

To one w dużej mierze kształtują ruch turystyczny. Oprócz tego należy zmodyfikować narzędzia marketingowe używane przez władze miast oraz przez DMO (destination management organisation), które tworzą strategię w tym zakresie. 

Strategia oparta o nowe technologie

Aplikacje oparte na big data, pomogą lepiej poznać preferencje turystów oraz umożliwią moderowanie ruchem turystycznym. Jeśli dodać do tego uwzględnienie interesu mieszkańców borykających się z problemami over tourismu, które również powinny znaleźć się w polityce zrównoważonego rozwoju, to otrzymujemy właściwe narzędzie do zarządzania ruchem turystycznym. Kluczem powinno być pozyskanie turysty jakościowego. Takiego, który zainteresowany jest poznaniem miejsca, kultury historii etc. Nie tylko zrobieniem tych samych co wszyscy zdjęć do mediów społecznościowych oraz głośną i tanią rozrywką.