Rozwój krajowej elektroenergetyki z jak największym udziałem OZE, mimo wyższych kosztów inwestycyjnych przyniesie Polsce największe korzyści gospodarcze, środowiskowe oraz strategiczne. Tak wynika z raportu „Rachunek kosztów polskiej elektroenergetyki A.D. 2040” Instytutu Jagiellońskiego i Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Przy założeniu najwyższego udziału źródeł odnawialnych Polska gospodarka może zaoszczędzić nawet 116 mld PLN (ok. 34 PLN/MWh) do 2040 roku. Inwestycje będą ponadto wspierać wzrost gospodarczy i tworzenie nowych miejsc pracy oraz wzrost niezależności energetycznej od importu paliw.
Zarówno na szczeblu europejskim, jak i na poziomie krajowym od kilku lat trwa dyskusja na temat potrzeby głębokiej i szybkiej transformacji energetycznej, która oparta będzie na intensywnym rozwoju odnawialnych źródeł energii (OZE), jako najtańszych technologii wytwarzania energii elektrycznej. Mając na uwadze potrzebę rzetelnej oceny wszystkich kosztów związanych z rozwojem OZE w Polsce, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej razem z Instytutem Jagiellońskim przygotowało analizę, która szacuje całościowe koszty transformacji elektroenergetycznej, aby zweryfikować, czy będzie ona oznaczać wyższe, czy niższe koszty dla społeczeństwa niż scenariusz „businnes as usual”.
Trzy warianty polskiej transformacji
Przebudowa Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) oferuje szereg korzyści – środowiskowych, ekonomicznych, strategicznych – lecz wymaga zrozumienia szeregu wyzwań, a następnie podjęcia odpowiednich decyzji, działań oraz inwestycji. W raporcie przedstawiono trzy możliwe warianty transformacji energetycznej w Polsce. Autorzy poszukali też odpowiedzi na pytanie, który z nich jest najkorzystniejszy z punktu widzenia finalnych cen energii.
– Raport identyfikuje koszty budowy i funkcjonowania nowego KSE oraz modeluje trzy warianty jego rozwoju, a także identyfikuje, opisuje oraz analizuje wyzwania strategiczno-operacyjne stojące przez KSE u progu transformacji. Modelowaniem i analizą objęte są koszty budowy i utrzymania mocy wytwórczo-magazynowych, koszty budowy sieci przesyłowo-dystrybucyjnej, koszty produkcji EE oraz koszty bilansowania systemu, a także poglądowe ścieżki cen hurtowych energii elektrycznej. Na podstawie powyższego, kwantyfikujemy nie tylko koszty transformacji sektora elektroenergetyki, ale także koszty energii dla gospodarki – mówi Kamil Moskwik, dyrektor Wykonawczy Instytutu Jagiellońskiego.
W walce o niższą emisyjność energetyki
Jednym z kluczowych efektów transformacji systemu będzie obniżenie emisji gazów cieplarnianych wynikających z produkcji energii elektrycznej. A to może być absolutnie kluczowe dla zachodzenia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. To właśnie ta wartość — określana w raportowaniu śladu węglowego jako scope2 – jest jednym z istotniejszych składowych śladu węglowego produktów wytwarzanych w Polsce.
Każdy z przedstawionych scenariuszy oznacza też znaczące redukcję emisji CO2 z energetyki. Wg. Rafała Roszkowskiego może to być nawet ponad 90 proc. w stosunku do roku 2005. Oczywiście, jeżeli przyjmiemy wariant najbardziej optymistyczny. W pozostałych wariantach będzie to odpowiednio 76 i 93 proc. Co istotne efekty w postaci zmniejszonej emisji dwutlenku węgla odczujemy — wg raportu — już w roku 2030. Będzie to — w wariancie optymistycznym — spadek o 77 proc. W pozostałych wariantach autorzy prognozują redukcję o odpowiednio o 59 proc. i 63 proc.
Przeprowadzona w raporcie analiza pozwala wysnuć następujące wnioski:
- Wariant o najwyższych wolumenach mocy OZE (Wariant C) – cechuje się najwyższymi kosztami infrastrukturalnymi oraz kosztami bilansowania w latach 2025-2040.
- Pomimo tego, Wariant C przekłada się na największe korzyści w zakresie unikniętych kosztów paliw (165 mld PLN mniej niż Wariant o najniższym wykorzystaniu OZE, tj. Wariant A). Pozwala także unikniętych wolumenów oraz kosztów emisji CO2 (odpowiednio 362 mln Mg oraz 201 mld PLN mniej niż Wariant A).
- Najwyższe kwotowo nakłady inwestycyjne w Wariancie C dają największy potencjał stymulacji wzrostu gospodarczego oraz tworzenia nowych miejsc pracy w Polsce. Pozwalają też na efektywne wykorzystania krajowych zasobów energii odnawialnej i wzrostu niezależności energetycznej.
- Wariant A to natomiast w dużej mierze „przepalanie” pieniędzy w związku z importem paliw (gaz, uran, węgiel) oraz ponoszeniem możliwych do uniknięcia kosztów uprawnień do emisji CO2.
- Przełożenie kosztów transformacji elektroenergetyki na koszty energii dla gospodarki pokazuje, że najbardziej korzystnym jest Wariant C. Na przestrzeni lat 2025-2040 daje on łącznie ok. 116 mld PLN (ok. 34 PLN/MWh) oszczędności względem Wariantu A.
– W zmieniającym się otoczeniu geopolitycznym kwestia bezpieczeństwa energetycznego staje się krytycznym elementem kształtującym rzeczywistość oraz budującym przyszłość gospodarki. Oparcie się w możliwie największym stopniu o krajowe zasoby energii odnawialnej to z jednej strony silna redukcja zależności od importu energii, z drugiej zaś stymulacja i poprawa konkurencyjności polskiej gospodarki. Nasz raport potwierdza, że maksymalizowanie wykorzystania OZE, mimo wyższych kosztów inwestycyjnych przyniesie największe i długofalowe korzyści gospodarcze dla Polski do 2040 roku – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.