Opłaty w systemie kaucyjnym — kolejna propozycja budzi wątpliwości 

system kaucyjny
system kaucyjny

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia w sprawie wysokości kaucji dla poszczególnych rodzajów opakowań objętych systemem kaucyjnym. To kolejna, po produktowej, opłata, której wysokość budzi kontrowersję.  

Opłaty w systemie kaucyjnym: czy kaucja będzie zbyt niska?

Do uruchomienia w Polsce działającego systemu kaucyjnego pozostało 13 miesięcy. Do niedawna jedną z niewiadomych była informacja o wysokości kaucji dla każdego z rodzajów opakowań. A ta, zgodnie z projektem, ma wynieść 50 groszy niezależnie od wielkości czy rodzaju opakowania. W zgodnej opinii ekspertów kwota wydaje się być zdecydowanie zbyt niska. 

Ideą tego rozwiązania jest, aby wartość kaucji skłaniała konsumenta do oddawania opakowań. Zbyt niska opłata może spowodować, że system ten będzie najzwyczajniej w świecie nieskuteczny – uważa Magdalena Dziczek, dyrektorka biura zarządu Związku Pracodawców EKO-PAK. 

W ubiegłym roku największe browary podniosły wysokość kaucji za szklane butelki zwrotne z 50 groszy na złotówkę. Jako uzasadnienie decyzji podano wówczas chęć podniesienia poziomu zbiórki opakowań. Polska ustawa kaucyjna zakłada poziom recyklingu opakowań objętych systemem na poziomie 77 procent już w roku 2025. Czy jest to realny poziom? Jak pokazują przykłady systemów uruchamianych w innych krajach, początki bywają trudne.

System kaucyjny jest jednym z najskuteczniejszych modeli zbiórki opakowań. Jednak potrzebuje on czasu, aby dojrzeć – uważa Anna Sapota, wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej w TOMRA. – Jak pokazują doświadczenia uruchamianych systemów w krajach sąsiednich, potrzebują one czasu, żeby dojrzeć i stopniowo przyzwyczajać konsumentów do powszechnego zwracania opakowań. Na Litwie w pierwszym roku poziom zbiórki wyniósł 72 proc. Podobnie było na Słowacji. W Polsce już w 2025 roku musimy zebrać aż 77 proc. Zbyt niski poziom opłaty kaucyjnej na pewno w tym nie pomoże. Wysokość kaucji, to główna motywacja konsumenta, aby zwrócić pustą butelkę czy puszkę – dodaje Sapota.

Podobna dyskusja dotyczyła opłaty, jaką dyrektywa Single Use Plastic wprowadzała za jednorazowe opakowania dla gastronomii. Większość obserwatorów rynku była zgodna, że zbyt niska opłata za jednorazowe kubki do kawy czy inne opakowania stosowane w gastronomii nie skłoni konsumentów do zmiany przyzwyczajeń. Tak też może być w przypadku kaucji. 

Opłata produktowa — kość niezgody 

O ile w przypadku wysokości opłaty kaucyjnej w zasadzie wszyscy uczestnicy rynku są zgodni, to stawki opłaty produktowej budzą wiele emocji. Opłata ta to koszt, jaki producenci będą musieli ponieść w przypadku niezrealizowania wymaganych poziomów zbiórki. Ustawa kaucyjna ma być remedium na gigantyczne kary nakładane na Polskę za niespełnienie poziomów. Tylko w 2022 roku wyniosły one ponad 2 miliardy złotych oraz redukcję kwoty tzw. podatku od plastiku. 

Wg propozycji Ministerstwa Klimatu i Środowiska za kilogram niezebranych opakowań uwzględnionych w systemie – a więc butelek z tworzyw sztucznych jednorazowego użytku o pojemności do trzech litrów, puszek metalowych o pojemności do jednego litra oraz szklanych butelek wielokrotnego użytku o pojemności do półtora litra – w 2025 r. producenci będą mieli zapłacić 0,10 zł. Kwota ta wzrośnie do 1 zł w 2026 oraz 5 zł w 2027 i latach następnych. Zwolennicy podniesienia stawki powołują się na przykład słowacki. Zwracają uwagę, że stawki w Polsce są 223 razy niższe niż w tym kraju (w roku 2025). W kolejnych latach różnica ta będzie się zmniejszać. W 2026 r. opłaty będą 27 razy niższe niż na Słowacji. Docelowo od roku 2027 nasze opłaty będą 5 razy niższe. Opłata ta powinna być ekonomicznym bodźcem gwarantującym, że wprowadzającym będzie zależało na maksymalizacji zbiórki odpadów opakowaniowych po napojach. 

Zaproponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska stawki są krytycznie niskie, co może zadziałać w przeciwny do zamierzonego sposób, zniechęcając przedsiębiorców do działań mających na celu włączenie się do systemu kaucyjnego. To finalnie zagrozi poprawnemu jego działaniu w Polsce – wyjaśnia Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenie Zero Waste.

Organizacja postuluje, by wysokość opłaty produktowej była określona wg maksymalnej stawki zapisanej w ustawie kaucyjnej. Jest to 25 zł za kilogram w każdym roku funkcjonowania systemu. Przeciwnego zdania jest m.in Eko-Pak, który argumentuje, że w 2025 roku system będzie dopiero uruchamiany. A zapisy ustawy nie pozwalają w okresie przejściowym na realizację zbiórki np. poprzez system komunalny. 

 W takiej sytuacji płata produktowa za brak realizacji poziomu zbiórki z tytułu określonego w ustawie o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi powinna być w pierwszym roku realizacji obowiązku ustalona na najniższym możliwym poziomie, zaś w latach kolejnych wyznaczona na odpowiednio niskim poziomie – czytamy w stanowisku Związku wobec projektu rozporządzenia. 

Opłaty w systemie kaucyjnym: przyczyny problemów w opóźnieniach legislacyjnych

Problem ze stawkami opłaty produktowej jest wynikiem opóźnienia w pracach legislacyjnych nad systemem kaucyjnym. Na zbudowanie sprawnie działającego mechanizmu zbiorki opakowań Polska ma nieco ponad rok. To naprawdę bardzo mało czasu (założenie spółki akcyjnej, uzyskanie zgody na działalność od Ministerstwa to czas nawet do 9 miesięcy).

Warto pamiętać, że to na producentach będzie ciążyć największy koszt zorganizowania systemu w Polsce. Patrząc na doświadczenia innych państw wprowadzających, to osiągnięcie poziomu 77 proc. zbiórki tylko przez system nie będzie w Polsce możliwe w roku 2025. W tej sytuacji opłata bardziej przypomina podatek nałożony na branżę napojową, niż system motywacyjny – zauważa Konrad Nowakowski, prezes Polskiej Izby Odzysku Opakowań i Recyklingu.

Co istotne, z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że środki z tytułu opłat za niezrealizowanie poziomów odzysku uszczuplą budżet projektów budowy systemów zbiórki opakowań. A to może zagrozić terminowemu uruchomieniu systemu kaucyjnego.