Od 20 marca obowiązuje ujednolicony system oznaczania samochodów elektrycznych. Nowe oznaczenia zobaczymy w całej Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii, Lichtensteinie, Norwegii, Islandii, Macedonii, Serbii Turcji i Wielkiej Brytanii. Znak graficzny ma kształt sześciokąta z wpisaną literą symbolizującą typ akcesorium oraz wielkość napięcia, jakie ono obsługuje.
Według nowych przepisów oznakowania należy umieszczać na samych pojazdach (w pobliżu każdego pojazdowego gniazda ładowania i na każdej wtyczce doładowania). Dodatkowo oznaczenia znajdą się na stacjach ładowania (obok gniazda wyjściowego lub miejsca przechowywania), na oddzielnych kablach do ładowania, a także w salonach sprzedaży.
Wprowadzony system jest wizualnym ułatwieniem. Pomoże użytkownikom samochodów elektrycznych upewnić się, że poprawnie wybrali opcję ładowania dla swojego pojazdu. Tak więc konsument musi jedynie sprawdzić, czy na ich pojeździe znajduje się analogiczne oznaczenie, jak na punkcie ładowania.
Jako jeden z pierwszych operatorów o rozpoczęciu dopasowania stacji do nowych przepisów poinformował koncern energetyczny Tauron. Nowe oznakowanie znajdzie się na stacjach ładowania Taurona, obok gniazda wyjściowego lub miejsca przechowywania przewodu podłączanego do pojazdu. Ten sam znak będzie w okolicach gniazda znajdującego się w samochodzie. Pozwoli to użytkownikowi samochodu elektrycznego upewnić się, że poprawnie wybrał wtyczkę.
Rynek pojazdów elektrycznych w Polsce rośnie. Z danych Polskiego Zawiązku Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wynika, że na koniec stycznia w kraju zarejestrowanych było niemal 20 tysięcy aut elektrycznych i hybryd typu plug-in. Natomiast w pierwszym miesiącu tego roku przybyło ich prawie 800. Jest to o 35% więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
Szczegółowe informacje na temat nowych oznaczeń dostępne są na specjalnie przygotowanej stronie: www.fuel-identifiers.eu
